wstępna adaptacja poddasza
Na parterze zmiany już umówione i chyba tak zostanie, jeszcze tylko z mężem przedyskutować muszę usytuowanie wejścia do garderoby, czy czasem nie zobić go z sypialni, ale to już pestka . Gorszy problem jest z poddaszem, dla przypomnienia wygląda ono tak :
Po wstępnej rozmowie z architektem, zaproponował on nam takie oto rozmieszczenie pomieszczeń, przypomnę, że chcieliśmy 2 pokoje i łazienkę. (Ściany dzieło architekta, okna, drzwi już moje). Tak dla jasności te prostokąciki to okna dachowe
Jak widzicie 2 słupy wyszły mi na holu, ale prawde mówiąc nie bardzo mi przeszkadaja, mam nawet kilka fajnych pomysłów jak je zaaranżować . Kłopot jedynie zaczyna się w łazience, gdyż ten słup wyszedł nam naprzeciw drzwi, i to już mniej mi się podoba, wchodząc do łazienki od razu na widoku, zaraz przy drzwiach, macie może jakiś pomysł jak może inaczej to rozplanować? a może w trakcie adaptacji dałoby się to jakoś przesunąć, bo szczerze mówiąc nie zapytałąm architekta a kolejne spotkanie już w następnym tyg. po otrzymaniu projektu i muszę się przygotować .
I moje drugie pytanie? co myślicie o oknach dachowych w antresoli? Zastanawiam się czy są one potrzebne? Szczerze mówiąc nie chciałabym okien dachowych, ale boję się czy nie będzie za ciemno... Bardzo proszę o sugestie bardziej doświadczonych kolegów i koleżanki