Sprawy urzędowe cd.
Kolejny raz zawitałam dziś do Starostwa, tym razem donieść odpis z księgi wieczystej potrzebny do podania o scalenia działek, jednak i tym razem nie udało mi sie nic załatwić, gdyż "Szanowna Pani" poszła sobie na urlop a zastepca... ach.. szkoda gadac, szukałam go z pół godz. po Starostwie i nie znalazlam, zapadł sie pod ziemie. Zdenerwowałam, że ho ho. Najpierw umawiają się na następny dzień a jak co do czego to olewają interesantów. Jeszcze w tym momencie ciarki mnie przechodzą.
Jednak wpadłam na pomysł : wiele z was pisało, że nie musiało scalać działek, szczerze mówiąc i ja już mam dość tego i chciałabym to zakończyć jak najszybciej więc w pierwszym momencie pomyślałam, że zamiast łączyć w jedno te działki, wezmę tę szerszą (ma 20 metrów) i na niej pobuduję domek bez żadnego błąkania sie po sądach, starostwach i ciort wie co jeszcze by wymyślili. nasz planowany domek ma przecież 10 metrów, więc akurat by się zmieścił, ba nawet zleciłam wykonanie Mapy do celów opiniodawczych, którą dostałam od ręki (aby wszystko tak szybko szło).
Jednak teraz ogarnęły mnie wątpliwości . Czy działka 20 metrów szer. nie będzie za mała? Przecież jeszcze nie mamy kupionego projektu domku? a jak spodoba się nam jakiś inny projekt (większy)? tym bardziej, że chcemy garaż postawić za domem i boję się,że będzie zbyt wąski przejazd obok domu... Ach.. chyba podjęłam zbyt pochobnie decyzję i jutro jeszcze raz muszę odwiedzić "Nasze kochane Starostwo" i dostarczyć ten odpis z Ksiąg Wieczystych. Mam nadzieję,ze tym razem uda mi się to załatwić.
A teraz pytanie za 100 pkt. Kiedy to wszystko się skończy?
P.S wiem, wiem to dopiero początek